Współczesny top polskich zbóż

Dlaczego płatki owsiane są na topie i wszyscy chcą je jeść?

Miłośnicy owsianki nie wyobrażają sobie poranka bez ciepłej miseczki płatków, wzbogaconej różnorodnymi dodatkami, jak miód czy orzechy. Czy to odpowiednie menu na rozpoczęcie dnia? Jak najbardziej! Płatki owsiane są błędnie kojarzone z czymś niesmacznym i bezkształtnym. Dodając trochę fantazji do garnka, możemy uzyskać coś niesamowicie pysznego, przypominającego najlepsze słodycze, a jednocześnie pod względem wartości odżywczych bijącego na głowę chleb z czekoladowym kremem.

Jeśli już o wartościach odżywczych mowa, to płatki owsiane, jak wszystkie produkty zbożowe, nie należą do najmniej kalorycznych. Jednak dzięki dużej zawartości błonnika pokarmowego są niezwykle sycące, więc nie trzeba ich jeść dużo, żeby nie czuć głodu przez dłuższy czas. Poza tym zawierają sporą ilość białka i bogaty zestaw aminokwasów, przez co są idealnym produktem dla sportowców. Z tego powodu posiłek ten jest idealny przed porannym treningiem. Daje energię, siłę i jest swoistym budulcem dla pracujących mięśni.

Płatki owsiane zawierają też niezliczoną ilość witamin i pierwiastków śladowych. Przodują tutaj witaminy z grupy B, odpowiadające w dużej mierze za prawidłową pracę układu nerwowego, czyli np. pamięć, koncentrację. Witaminy te przeciwdziałają zmęczeniu i rozdrażnieniu. Oprócz tego w płatkach znajdziemy też magnez, witaminy PP oraz E, a także jod i selen.

Jak korzystać z tej dobroci?

Płatki owsiane są zdecydowanie produktem wielozadaniowym. Oprócz wspomnianej już wcześniej owsianki, do której możemy dodać absolutnie wszystko, łącznie z owocami, miodem, babcinym dżemem, orzechami czy kakao, przydają się także do wielu innych posiłków. Można je wsypać do omletu zamiast mąki, a także do ciasteczek. Popularne ostatnio stały się chleby „czystoziarniste”, w skład których wchodzą również właśnie płatki owsiane. Ze względu na brak przebijającego się smaku i zapachu, można je jeść na słodko i na wytrawnie, więc każdy na pewno znajdzie swój ulubiony sposób, żeby przemycić na talerzu trochę tych zdrowych pyszności.

Anna Jaworska