Rejestracja
Tutaj jesteś: Strona głównaRodzinaCzas wolny

Coś ty kotku miau…, czyli co trzeba wiedzieć „zapraszając” kota do siebie?

Kuweta, miska, żwirek – czy to wystarczy, żeby zaadoptować kota?

Data publikacji: 15 lutego 2017, 04:44
Tygodnie rozważań i wreszcie jest decyzja – adoptujemy kota. Pewnie już wiesz, że to nie na chwilę, ale na kilkanaście lat, i że dobre chęci to nie wszystko. Aby mały zwierzak pokochał Twoją rodzinę, musisz mu zapewnić warunki i wiedzieć już co nieco o jego zwyczajach. Poniżej znajdziesz wskazówki, które umożliwią Wam dobry start.

Co kupić na początek?

Aby kot miał gdzie i co jeść, spać oraz załatwiać swoje potrzeby, tak naprawdę nie potrzebujesz wiele. Kot będzie zdrowy (a Ty unikniesz wydawania pieniędzy na jego leczenie), gdy będzie karmiony odpowiednią suchą karmą. W sklepach zoologicznych szukaj karm bez dodatku zbóż i z jak największą zawartością mięsa. Dobierzesz ją też do wieku i sposobu funkcjonowania kota (domowy, wychodzący, kastrowany, młody itd.). Możesz też, ale nie musisz, kupić mięsną mokrą karmę.

Potrzebujesz też dwóch miseczek – na wodę (krowie mleko nie jest specjalnie zdrowe dla kotów, choć je kochają) i suchą karmę. Będziesz ją uzupełniać, tylko gdy jej zabraknie – koty potrzebują stałego dostępu do jedzenia.

Kup też kuwetę i żwirek. Wybierz taki, który będzie się dobrze zbrylał i miał przyjemny zapach. Warto tylko pamiętać, że dla najmłodszych kotków lepiej kupić żwirek z naturalnych składników, np. drewniany, bo czasem go podjadają.

Nie kupuj na początku żadnych legowisk ani siedzisk. Koty i tak znajdą swoje miejsce, nie licz na to, że położą się tam, gdzie Ty chcesz.

O czym musisz wiedzieć

Przede wszystkim nie stawiaj kuwety blisko misek z jedzeniem, najlepiej jeśli są to różne pomieszczenia. Kot nie będzie chciał jeść z miski, która stoi przy kuwecie.

Dobrze jest uszykować karton z wyciętym wejściem – na początku schowa się tam i wyjdzie, gdy poczuje się bezpieczny. Obejdzie wtedy cały dom, obwąchując go i zostawiając swój zapach przez pocieranie policzka w miejscach, które zaakceptuje.

Zabezpiecz też miejsca niebezpieczne – szpary pod wanną, uchylne okna, szczeliny za meblami kuchennymi, plątaniny kabli.

Jeśli chcesz, by kot Cię polubił, pozwól mu być sobą. Daj mu dłoń do powąchania, nie kładź na siłę na kolanach – z czasem sam przyjdzie. Za zdrowe jedzenie, przyjazną przestrzeń i brak ludzkiej nachalności i uwagę odwdzięczy się słodkim mruczeniem.

Monika Simińska

Jeśli chcesz w łatwy sposób dotrzeć do artykułów o podobnej tematyce zaznacz interesujące Cię tagi na poniższej liście.
Powrót