Czy będąc astmatykiem możesz uprawiać sport?
Wysiłek fizyczny a astma
Jak trenować, by nie pokonała nas astma?
Wysiłek niestety często generuje występowanie objawów astmy, czyli duszności. Dlatego wielu astmatyków zniechęca się do uprawiania sportu, a wręcz boi się aktywności fizycznej. Niepotrzebnie. Planując rozpoczęcie uprawiania jakiegokolwiek sportu należy udać się do lekarza i na podstawie konsultacji oraz badań (np. testu wysiłkowego) ustalić z nim, na jaki trening i o jakim natężeniu możemy sobie pozwolić. Aby zapobiec napadom duszności, należy przed planowanym wysiłkiem fizycznym przyjąć 1-2 wdechy szybko działającego leku rozkurczającego oskrzela (np. salbutamol, fenoterol). Nie przeszkadzają one w wysiłku, a niektóre nawet poprawiają wydolność. Co ciekawe, chorujących na astmę spotkamy wśród zawodowych sportowców. Wystarczy wymienić Norweżkę Marit Bjoergen, wielokrotną mistrzynię olimpijską i świata w biegach narciarskich, która przed zawodami zażywa symbicort - lek ułatwiający swobodny przepływ powietrza w drogach oddechowych. Z astmą zmaga się również angielski piłkarz David Beckham czy złoty medalista z olimpiady w Pekinie – gimnastyk sportowy Leszek Blanik.
Jaki sport dla astmatyka?
Nie każda aktywność sportowa jest polecana osobom chorującym na astmę. Należy unikać dyscyplin, podczas których mamy styczność z zimnym czy suchym powietrzem oraz ostrożnie podchodzić do sportów ekstremalnych, np. nurkowania. Źle znoszone przez takie osoby są sporty prowokujące gwałtowny i krótkotrwały wysiłek, np. sprint. Natomiast dobrze tolerowane są dyscypliny rozkładające wysiłek w czasie, takie jak pływanie (szczególnie polecane), wioślarstwo, kajakarstwo, jazda na rowerze oraz jogging. Przy wyborze dyscypliny należy również wziąć pod uwagę na jaki rodzaj astmy cierpimy. Osoby uczulone na kurz powinny stronić od dusznych sal gimnastycznych, siłowni itp. Alergicy na pyłki muszą wystrzegać się miejsc, gdzie szczególnie intensywnie pylą trawy czy drzewa.
Astma nie musi oznaczać końca marzeń o aktywności fizycznej. Dotyczy to zarówno osób dorosłych, jak i dzieci. Zanim więc, w pozornej trosce o zdrowie swojej zmagającej się z astmą pociechy, wypiszemy jej kolejne zwolnienie z WF-u, udajmy się do lekarza i ustalmy, na ile można jej pozwolić. Okaże się, że na dużo więcej, niż stereotypowo mogłoby nam się wydawać.
Romualda Sobka
___________________________REKLAMA
___________________________________