Czy zielone zawsze oznacza zdrowe? 3 mity na temat zielonej kawy
Zielona kawa – modna i zdrowa?
MIT nr 1: Zielona kawa jest dla wszystkich
Nie jest to prawda. Suplementu tego nie powinny stosować zwłaszcza osoby mające mniej niż 16 lat (kofeina zawarta w kawie wypłukuję wapno niezbędne do prawidłowego rozwoju kości), jak również wszyscy ci, którzy zmagają się z chorobami serca, jelit, nadciśnieniem bądź cukrzycą. Ostrożność powinny zachować także kobiety w ciąży i karmiące piersią. W tym przypadku z zielonej kawy najbezpieczniej jest po prostu zrezygnować.
MIT nr 2: Zielona kawa to cudowny środek na odchudzanie
Zielona kawa w swoim składzie zawiera bardzo silny przeciwutleniacz, którym jest kwas chlorogenowy. To właśnie on wspomagać ma odchudzanie. Dzięki swoim unikalnym właściwościom, kwas chlorogenowy redukuje wchłanianie cukru w organizmie, a to może mieć wpływ na redukcję tkanki tłuszczowej. Ciągle pamiętać należy jednak, że bez zmiany nawyków żywieniowych i odpowiedniej aktywności, picie tego napoju nie przyniesie pożądanych efektów. Nie liczmy więc na to, że picie zielonej kawy wystarczy do uzyskania zgrabnej sylwetki. Nadal brak także rzetelnych badań, które jednoznacznie potwierdzałyby jej odchudzające właściwości.
MIT nr 3: Zielona kawa nie powoduje efektów ubocznych
Mimo szeregu zalet, zielona kawa nie może być spożywana bez ograniczeń. Optymalna ilość do spożycia to 1-2 (maksymalnie 3) filiżanki dziennie. W innym wypadku, ze względu na zawartość kofeiny, możemy cierpieć na bezsenność, biegunki, niestrawność, a nawet arytmię. Jeśli więc po jej wypiciu zauważmy u siebie problemy trawienne, nerwowość, nadmierne pobudzenie czy inne objawy, budzące nasz niepokój, zróbmy sobie kilkudniową przerwę, podczas której będziemy bacznie obserwować nasz organizm.
Izabela Wolska
___________________________REKLAMA
___________________________________