Prawa matki karmiącej piersią

Karmienie piersią w miejscach publicznych a prawo

Polskie przepisy nie definiują jednoznacznie możliwości (bądź jej braku) karmienia piersią w miejscach publicznych. Stąd też wiele sprzecznych opinii i przeciągająca się rozprawa z Gdańska, w sprawie której ma zostać wydana opinia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ponieważ odpowiedź na pytanie, czy można wywierać presję na matce i prosić ją o opuszczenie lokalu, nie jest jednoznaczna, pozostaje nadzieja, że decyzja sądu rozstrzygnie tę kwestię.

Matka karmiąca piersią - widok piękny czy wulgarny?

Samo karmienie jest czynności naturalną i legalną oczywiście. Zakazane jest jedynie epatowanie nagością w miejscach nieprzeznaczonych do tego, np. innych niż plaża nudystów. Jednak matka dyskretnie karmiąca piersią to żadna nagość. Oczywiście nie wszyscy uważają ten widok za estetyczny, jednak gusta nie mają podstawu w kodeksie karnym.

Karmienie piersią w miejscach publicznych nie jest nielegalne, ale...

O ile karmienie dziecka w toalecie publicznej jest nie do pomyślenia i może mieć negatywny wpływ na zdrowie dziecka, to zdarzają się miejsca, w których nie tyle karmienie, co nawet obecność dzieci jest niewskazana i nie chodzi tu o zdrowie czy bezpieczeństwo maluchów, ale o osoby, które nie chcą, by ich spokój zakłócały, np. głośne czy płaczące dzieci, np. strefy ciszy w pociągach. Chociaż i w tym przypadku przebywanie z dziećmi jest dyskusyjne. Niezależnie jednak, gdzie przebywa matka, która musi nakarmić dziecko, trzeba mieć na uwadze, że karmienie piersią w miejscach publicznych nie jest niezgodne z prawem. Jeśli publiczne karmienie piersią wzbudza w nas jednak negatywne emocje, warto zapamiętać, że karmienie w miejscu publicznym bardziej stresuje matkę i dziecko, niż gapiów i być wyrozumiałym.

Precedensowa rozprawa z Trójmiasta

Liwia Małkowska, której dotyczy sprawa karmienia w miejscu publicznym, zarzuciła restauratorom dyskryminację i pozwała ich z ramienia Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego, które ją reprezentuje. Jeżeli sąd przyzna jej rację, otrzyma zadośćuczynienie. Aktualnie oczekuje 10 tys. zł oraz przeprosin w lokalnej prasie. Jej szanse na odszkodowanie znacząco spadłyby, a być może zmalały do zera, jeśli w lokalu byłaby strefa do karmienia. Są to specjalne pokoje dla matek z małymi dziećmi, które są świetną alternatywą wobec tłocznych miejsc. Można tam karmić dziecko nie narażając się na spojrzenia innych, a tym samym nie przeszkadzać osobom, dla których nie zawsze karmienie to przyjemny widok.

Publiczne karmienie piersią kwestią wyczucia

Istnieją miejsca ze specjalnymi strefami, w których publiczne karmienie piersią jest całkowicie akceptowane. Jednak nawet w przypadkowych lokalach publiczne karmienie piersią z pewnością nikogo nie powinno razić, jeśli jest to dyskretne.

Regina Krawczyk