Freeganizm – szkodliwa moda czy pożyteczny trend?
Kim są i na czym polega filozofia Freegan?
Na czym polega freeganizm?
Pojęcie freeganizm, jak możemy przeczytać w encyklopediach, oznacza antykonsumpcyjny styl życia, który polega na ograniczeniu udziału w tradycyjnej ekonomii. Sama nazwa tego ruchu społecznego powstała w Stanach Zjednoczonych i stanowi zbitek dwóch słów: free – wolny, darmowy oraz veganism – weganizm.
Freeganie w Polsce to w dużej mierze młodzi ludzie, którzy przystępują do tego ruchu z różnych pobudek. Najczęściej jest to wyraz sprzeciwu wobec marnotrawienia żywności i systemu, w którym wykorzystuje się pracowników. Niektórzy zaoszczędzone pieniądze inwestują w potrzebne im rzeczy, które można kupić tylko w sklepach. Freeganie co noc obchodzą wszystkie śmietniki należące do wielkich sklepów i marketów i poszukują żywności, która zostaje wyrzucona ze względu na upływający termin ważności lub inne przyczyny. Najczęściej są to warzywa i owoce sezonowe. Ponadto, poszukujący żywności często proszą w restauracjach i na targowiskach o towary niepotrzebne, zanim zostaną wyrzucone. Freeganizm nie ogranicza się tylko do jedzenia, związany jest również z ruchem squattingu, który wykorzystuje opuszczone budynki do urządzania w nich domów mieszkalnych lub tzw. ośrodków kultury alternatywnej. Oprócz buntu przeciwko systemowi społeczno-ekonomicznemu freeganie często podkreślają, że ogromne znaczenie ma dla nich ekologia. Starają się żyć życiem przyjaznym dla środowiska naturalnego. Codzienne wybory dokonywane w sklepach mają wpływ na życie ludzi, zwierząt i roślin, a więc cały ekosystem. Ich zdaniem jedzenie często jest wyrzucane, ponieważ nie spełnia wygórowanych wymagań większości konsumentów (np. wymogów co do kształtu czy wielkości). Buntują się przeciwko takim procederom, w sytuacji kiedy miliony ludzi na świecie codziennie doświadczają głodu.
Freeganizm na świecie
Freegan można dziś znaleźć w każdym rozwiniętym kraju na świecie. Zwłaszcza tam, gdzie konsumpcjonizm jest na wysokim poziomie. Na zachodzie Europy bardzo rozpowszechniona jest segregacja odpadów. Niesprzedane w marketach jedzenie wykładane jest do specjalnych koszy, co stanowi znaczne ułatwienie dla ludzi poszukujących jedzenia. Tak jest m.in. w Niemczech i we Francji. W Hiszpanii natomiast powstają nawet specjalne przewodniki dla freegan, z których dowiedzieć się można, gdzie i o jakich porach najlepiej zaopatrzyć się w tego typu żywność. W Stanach Zjednoczonych nie wszędzie przeszukiwanie śmieci jest dopuszczalne, a wręcz prawo tego zabrania. Jednak na przykład w Nowym Jorku restauracje na głównych ulicach wystawiają wieczorami niewykorzystaną żywność w specjalnych workach, aby mogli ją zabrać nurkujący w śmietnikach. Społeczność freegańska organizuje tam tzw. trash tours (śmieciowe wycieczki) po najlepszych i największych śmietnikach w mieście. Podobno niedługo, w okolicach Bostonu, ma powstać nawet freegańska restauracja.
Co na to inni ludzie i przepisy?
Nie wszyscy rozumieją i zgadzają się z ideami freeganizmu. W niektórych krajach wyciąganie jedzenia ze śmietników jest zabronione. Na przykład w Wielkiej Brytanii skipping (nurkowanie w śmietnikach) jest przestępstwem, jednak zakaz nie jest bardzo restrykcyjnie egzekwowany. Jeśli jednak, poszukując jedzenia, wejdzie się na teren ogrodzony (prywatny), traktowane jest to jak przestępstwo.
W niektórych krajach (np. Czechach) ze względu na przepisy sanitarne niemożliwe jest wyrzucanie żywności do kontenerów. W Polsce prawo pozwala tylko producentom żywności przekazywać ją na cele charytatywne. Dopóki firma utylizacyjna nie przejmie niewykorzystanej żywności, ta jest własnością sklepu i teoretycznie zabieranie jej ze śmietników to kradzież.
W Polsce oraz w innych krajach (np. Francji) sklepy często zamykają kontenery ze śmieciami na kłódki lub ogradzają je, aby utrudnić do nich dostęp. Z kolei na targowiskach i bazarach sprzedający często zostawiają niesprzedaną żywność w umówionym miejscu, aby można było ją zabrać.
Nurkowanie w śmietnikach nie jest akceptowane społecznie, ludzie często patrzą na to z niedowierzaniem i odrazą. Freeganie twierdzą jednak, że taka postawa wynika z niewiedzy. Ich zdaniem w śmietnikach można znaleźć tyle dobrego jedzenia, że prawie wcale nie trzeba go kupować.
Z freeganizmem nie zgadzają się lekarze, którzy obawiają się głównie masowych zatruć. Na przykład nadpsute owoce zawierają toksyczną patulinę, która jest wytwarzana przez pleśń. Zjedzenie jej jest niebezpieczne dla zdrowia, może wywołać krwawienie i choroby układu pokarmowego. Bardzo głośna była też sprawa, gdy kilkoro ludzi zatruło się jedzeniem, ponieważ pracownicy supermarketu polali je wybielaczem. Poza tym zdarzają się przypadki celowego wylewania zepsutych napojów na wyrzucaną żywność, by odstraszyć freegan od przeszukiwania śmietników.
Freeganizm bywa postrzegany jako zaradność lub swego rodzaju hipsterska nonszalancja. Ludzie wyznający tę filozofię, często mogą sobie pozwolić na normalne zakupy, nie robią tego jednak ze względu na swoje przekonania. Sami freeganie uważają, że w Polsce ludzie naprawdę ubodzy nie przeszukują śmietników, choć znaleźli by tam wiele dobrych produktów. Wstydzą się tego, gdyż w naszym kraju ciągle rozpowszechniony jest pogląd, że ubóstwo wynika z nieróbstwa i nieudacznictwa.
Od jakiegoś czasu coraz więcej mówi się o freeganach, a reprezentowany przez nich styl życia staje się bardziej znany. Niektóre grupy mają nawet swoje fanpage na portalach społecznościowych. Prawdopodobnie dzięki rzetelnej informacji w mediach coraz większa liczba ludzi rozumie pobudki, które nimi kierują. Być może swoim działaniem zwrócą uwagę społeczeństwa i władz na problem marnowania żywności.
Czy freeganizm dotyczy tylko jedzenia?
Freeganizm jest częścią antykonsumpcyjnej ideologii, co przekłada się na wiele dziedzin życia, ale sam freeganizm dotyczy tylko jedzenia i sposobu pozyskiwania żywności.
Monika Simińska
___________________________REKLAMA
___________________________________