Rejestracja
Tutaj jesteś: Strona głównaRodzinaCzas wolny

Kinetoza - gdy mdłości odbierają radość podróżowania

Data publikacji: 13 sierpnia 2024, 10:32
Okres wakacyjny to przede wszystkim wyjazdy i wycieczki. To czas beztroskich wojaży w nowe, ekscytujące miejsca. Niestety, nie wszystkim podróże kojarzą się przyjemnie. Dla wielu osób już sama myśl o konieczności przemieszczania się to istna udręka, ponieważ jazda samochodem, rejs statkiem czy lot samolotem wywołuje zawroty głowy, duszności, a nawet wymioty. Te uciążliwe dolegliwości to nic innego jak choroba lokomocyjna.

Spis treści:

Kinetoza, zwana chorobą ruchu (łac. kinetosis), to schorzenie wywołane podczas poruszania się dowolnymi środkami transportu. Choć przypadłość ta dotyka głównie dzieci w wieku 2-12 lat, może się zdarzyć każdemu – na chorobę lokomocyjną skarży się również co piąty dorosły. 

Objawy kinetozy

Choroba ruchu może mieć różne objawy, które znacząco utrudniają podróżowanie i nie pozwalają w pełni cieszyć się z wycieczki. Najczęściej obejmują cały zespół nieprzyjemnych dolegliwości, takich jak:

•złe samopoczucie

• ból i zawroty głowy

• ból brzucha

• nudności

• wymioty

• osłabienie

• senność

• wzmożona potliwość

• bladość skóry

• trudności z oddychaniem

• szumy uszne

• oczopląs.

Pocieszające może być jedynie to, że symptomy te, wynikające z  zakłóceń odczuwania ruchu przez różne zmysły, ustępują samoistnie po zakończeniu podróży – krótko po tym, jak przestaniemy się przemieszczać (na początku mogą wystąpić jeszcze trudności w opuszczeniu pojazdu czy chwiejność chodu). Ale dlaczego taka reakcja występuje w naszym organizmie?

Skąd się bierze choroba lokomocyjna?

Wszystko to przez podrażnienie błędnika, wywołane „bujaniem” środka transportu, którym się przemieszczamy. Narząd ten, będący częścią ucha wewnętrznego, odpowiada za utrzymanie równowagi. Pozwala określić położenie ciała oraz kierunek poruszania się nawet bez kontroli wzroku. Oczywiście wrażenia ruchu i  położenia, odbierane przez błędnik, weryfi kowane są także wzrokiem, dotykiem oraz poprzez receptory czucia głębokiego, znajdujące się m.in. w mięśniach, stawach oraz skórze.

W sytuacji, gdy sygnały wysyłane do mózgu są sprzeczne, dochodzi do zaburzenia funkcjonowania błędnika oraz nieprawidłowego odczuwania ruchu ciała przez różne zmysły. Dzieje się tak np. podczas przemieszczania się różnymi środkami transportu. Jadąc samochodem widzimy, że poruszamy się z dużą prędkością względem otoczenia, natomiast zmysł równowagi informuje nas, że siedzimy nieruchomo w  fotelu. Mózg rejestruje więc sytuację, w  której ciało spoczywa, a mimo to zmienia się jego położenie. Z kolei na statku błędnik czuje kołysanie, a oczy patrzą na spokojny horyzont.

Dodatkowo, długotrwałe, monotonne ruchy głowy w trakcie podróży powodują podrażnienie błędnika i zaburzają jego funkcję – zaczyna on nieprawidłowo określać położenie ciała oraz utrzymanie równowagi. W  tym momencie może dojść do wystąpienia objawów choroby lokomocyjnej – pojawiają się zawroty głowy, nudności i wymioty.

Jak złagodzić dolegliwości?

Chorobie lokomocyjnej nie zawsze można w pełni zapobiec. Zupełne wyleczenie się z niej też nie jest możliwe. Można za to minimalizować jej objawy. Oto sposoby na łagodzenie uciążliwych skutków kinetozy:

• Przed podróżą dobrze się wyśpij i wypocznij, ponieważ zmęczenie nasila nieprzyjemne objawy.

• Zjedz lekki posiłek na godzinę przed wyjazdem, by nie podróżować z pustym żołądkiem, ale nie przejadaj się.

• Unikaj słonych przekąsek, fast foodów, słodkich i gazowanych napojów, alkoholu oraz papierosów, zarówno przed, jak i w trakcie jazdy.

• Podróżuj z włączoną klimatyzacją lub przy uchylonym oknie, by zapewnić dostęp świeżego i chłodnego powietrza.

• Skoncentruj wzrok na horyzoncie, najlepiej na jednym, oddalonym punkcie, nie na mij anych samochodach, obiektach czy krajobrazach.

• Jako pasażer, wybieraj miejsce obok kierowcy – obraz za przednią szybą zmienia się wolniej.

• Unikaj czytania książek, przeglądania telefonu, oglądania fi lmów czy grania na komputerze podczas jazdy.

• Unikaj gwałtownego poruszania głową.

• Zastosuj chłodne okłady na czoło i kark. • Jeśli to możliwe, przyjmij pozycję leżącą lub półleżącą z podpartą głową.

• Zajmij się rozmową lub słuchaniem muzyki.

• W przypadku dzieci, gry słowne, zabawy i rozmowy pomogą odwrócić ich uwagę.

• W publicznych środkach transportu siadaj przodem do kierunku jazdy.

• Wybieraj miejsce, gdzie najmniej kołysze: w samolocie – okolice skrzydeł, na statku – śródokręcie, a w autobusie i pociągu – z dala od kół.

• Jeśli to możliwe, wybieraj podróż koleją, ponieważ w pociągu zmiany kierunku jazdy czy kołysanie są najmniej odczuwalne.

• Podczas jazdy samochodem rób krótkie, ale częste przerwy – zatrzymaj się i pooddychaj świeżym powietrzem.

• I nie zapomnij o butelce wody.

Preparaty z apteki

Niestety, nie wynaleziono dotąd skutecznego leku na chorobę lokomocyjną, który całkowicie wyeliminowałby problem. W  aptekach znajdziemy natomiast szereg produktów, które ułatwią podróżowanie. Leki bez recepty oraz preparaty ziołowe, dostępne w  postaci tabletek lub syropów, pomagają zapobiec wystąpieniu objawów kinetozy lub zmniejszają ich intensywność. Warto zaopatrzyć się w nie przed planowanym wyjazdem.

Najczęściej spotykane skutki choroby lokomocyjnej, czyli mdłości, zostaną zniwelowane przez produkty zawierające substancje antyhistaminowe (m.in. prometazynę). Działają one przeciwwymiotnie, wyciszająco i  antyalergicznie, łagodząc znacznie dyskomfort podczas jazdy. Najczęściej należy je zażyć pół godziny przed wyruszeniem w trasę.

Warto wziąć też pod uwagę np. preparaty probiotyczne, które korzystnie wpływają na układ pokarmowy.

Pomocne mogą być także suplementy diety zawierające imbir, który wykazuje właściwości przeciwwymiotne i  przeciwzapalne. Wpływa on korzystnie na procesy trawienne, zwiększa wydzielanie śliny i  soku żołądkowego, zmniejszając przy tym mdłości wywołane przemieszczaniem się. Co ciekawe, składnik ten już od wieków wykorzystywany jest przez żeglarzy jako środek pomocniczy przy chorobie morskiej

Autor: Marta Nowacka 

Artykuł pochodzi z 29 numeru Magazynu Rodzina Zdrowia

Powrót