Kobieta i mężczyzna XXI wieku
Małżeński podział prac domowych
Płeć do zadań specjalnych?
Kultywowany przez dziesiątki lat podział na obowiązki damskie i męskie w obecnych czasach stracił już na aktualności. Chociaż pokolenie naszych dziadków czy rodziców wciąż jeszcze dziwi się, widząc tatę spacerującego z wózkiem lub gotującego kolację i stuka się w czoło na widok młodej żony z młotkiem w ręce. Obecnie to już tylko stereotyp, bo wiemy, że podział ten tkwi głównie w naszych głowach.
Nie zmienia to jednak faktu, że budowa ciała, predyspozycje psychofizyczne i postrzeganie świata kobiet i mężczyzn różnią się od siebie diametralnie. Uogólniając – panowie są silniejsi fizycznie, więc choć pewnie kobiecie udałoby się np. przesunąć szafę, jej mężowi pójdzie to znacznie łatwiej. Panie natomiast, lepiej niż mężczyźni, radzą sobie z wieloma zadaniami jednocześnie i bardziej zwracają uwagę na sygnały niewerbalne, stąd lepiej dają sobie radę np. z gromadką dzieci. Dlatego też nie da się uniknąć tych typowo kobiecych i typowo męskich zadań. Krótko mówiąc – kobiety zajmują się tym, co wewnętrzne – prowadzeniem domu, opieką nad dziećmi, dbają o odczytywanie emocji bliskich. Mężczyźni niejednokrotnie skrzętnie unikają sprzątania czy gotowania, ale za to z zapałem szukają różnych metod zarobku, by zapewnić rodzinie stabilizację finansową i spokój. W domu natomiast angażują się w naprawy, koszenie trawy czy wynoszenie śmieci.
Dzisiejszy podział obowiązków
Z obserwacji współczesnych rodzin wynika, że podział obowiązków jest raczej płynny, każdy zajmuje się tym, w czym jest dobry. Tradycyjnie żeński obowiązek – gotowanie – bardzo często przypada panom, którzy świetnie czują się w kuchni, są też panie, które chętniej naprawią szafkę niż umyją wannę. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich polskich domów, wiele zależy od środowiska, z którego się wywodzimy, zamożności i innych relacji w związku.
Z pewnością też wiele kobiet zajmuje się tym, co w naszym kraju tradycyjnie żeńskie – sprzątaniem, gotowaniem, opieką nad dziećmi, a panowie tym, co tradycyjnie męskie – naprawami domowymi, noszeniem ciężkich rzeczy, samochodem. Jednak dziś jest to już bardziej kwestia wyboru niż przymusu. Pary dzielą się konkretnymi obowiązkami lub wszystkimi po połowie i tak długo, jak partnerzy nie są na siłę wtłaczani w pewne role i nie mają do siebie o to pretensji – wszystko jest dopuszczalne.
Monika Simińska
___________________________REKLAMA
___________________________________