Sportowe lato bez kontuzji
Spis treści:
- Znajdź swoją ścieżkę
- Endorfiny zaciemniają obraz sytuacji
- Kontuzja układu ruchu
- Na ratunek stawom
- Niezależnie od dziedziny sportu
Zanim postanowimy bić rekordy w zupełnie nowych dziedzinach, spróbujmy przeliczyć swoje siły na zamiary. Nie warto nadmiernie szarżować, by wyczekany urlop nie zmienił się w przykre wizyty na pogotowiu. Zacznijmy od drobnych kroków – solidnej rozgrzewki, ćwiczeń pod okiem doświadczonego trenera czy instruktora, odpowiednio dobranych interwałów. Spalenie nadmiarowych kalorii może być naszym celem, ale niech on nie przysłoni najważniejszego – relaksu i podładowania życiowych akumulatorów.
Znajdź swoją ścieżkę
Ponieważ nie każdy z nas uprawia sport regularnie, nagłe wprowadzenie do codziennej rutyny intensywnych ćwiczeń może nadmiernie obciążyć nasz organizm. Siedzący (zazwyczaj) tryb życia niczego nam tu nie ułatwia. I choć wiadomo, że aktywność fizyczna jest niezbędna do osiągnięcia przez człowieka równowagi psychofizycznej, trzeba ją umiejętnie dawkować, by zmniejszyć np. ryzyko kontuzji.
Warto zacząć od drobnych zmian nawyków: jeśli nagle zapragniemy wziąć udział w półmaratonie, nie porywajmy się od razu na kilkukilometrowe biegi, tylko zacznijmy od spokojnych, miarowych spacerów. Jeśli marzą nam się rozległe połoniny albo ostra grań tatrzańska, na długo przed wyruszeniem na szlak wybierajmy schody zamiast windy. A jeśli chcemy ćwiczyć coś bardziej intensywnie, nie planujmy tego, odrywając się na chwilę od komputera między jednym a drugim mailem.
Endorfiny zaciemniają obraz sytuacji
Spora część letnich sportów może być kontuzjogenna, szczególnie wówczas, gdy nie przygotowaliśmy się odpowiednio wcześnie do ich uprawiania. Aktywność fizyczna połączona z piękną pogodą i wyrzutem endorfin do krwi może sprawić, że zlekceważymy inne sygnały organizmu, mówiące np. o przeciążeniu stawów.
Tymczasem bez właściwego przygotowania się do uprawiania sportu bardzo szybko możemy nabawić się groźnej w skutkach kontuzji układu ruchu, na długi czas wykluczającej nas z jakiegokolwiek ruchu. Co ważne, przez endorfiny towarzyszące ćwiczeniom możemy nie od razu zauważyć, że zwichnęliśmy staw czy nadwyrężyliśmy jakiś mięsień. Zwłaszcza że nie wszystkie urazy od razu objawiają się nagłym bólem…
Kontuzja układu ruchu
Najczęściej uszczerbku doznaje nasz przeciążony układ ruchu. Czasem odczuwany przy kontuzji ból będzie bardzo intensywny, innym razem może być nam się trudno zorientować, w czym rzecz, bo początkowo zaobserwujemy jedynie np. nadmierną tkliwość czy łagodną opuchliznę. Jeśli po kilku dniach takie objawy nie ustąpią lub wręcz przeciwnie – przybiorą na sile – powinniśmy skonsultować się z lekarzem, a do czasu wizyty zrezygnować z ćwiczeń. Próba „rozchodzenia bólu” może tylko pogorszyć sytuację. W skrajnych przypadkach przeciążenie organizmu będzie skutkować rozwojem choroby zwyrodnieniowej stawów (zwanej też osteoartrozą), która jest najczęstszą chorobą układu ruchu.
Jedną z jej przyczyn są urazy i nadmierne obciążenie stawów, zwłaszcza biodrowych czy kolanowych, oraz kręgosłupa. Wbrew obiegowym opiniom nie jest to choroba wieku podeszłego – równie łatwo może dotykać ludzi stosunkowo młodych, np. w okolicach trzydziestki, którzy doprowadzą do przetrenowania organizmu lub nie zadbają o odpowiednie przygotowanie, nim rzucą się w wir uprawiania wymagającego kondycyjnie sportu.
Na ratunek stawom
Jeśli nie chcemy kłopotów, a na uprawianie danego sportu zdecydowaliśmy się dość spontanicznie, zachęceni urokami lata, nie będziemy mieć wiele czasu na stopniowe budowanie kondycji. W tym wypadku pozostają nam głównie… zdrowy rozsądek i odpowiednia rozgrzewka.
Bardzo ważne są ćwiczenia uelastyczniające i rozciągające. Rozgrzane mięśnie i ich zaangażowanie przed treningiem właściwym odciąży nasze stawy i pozwoli sprawniej się nam poruszać.
Kolejna kwestia to stopniowe zwiększanie ilości treningu lub wielkości np. obciążeń. Działając z głową, bez zbytniego forsowania się, jesteśmy w stanie uniknąć większości kontuzji. Przyjmuje się, że początki aktywności fizycznej powinny się zamykać w około 20 minutach.
Niezależnie od dziedziny sportu
Latem nie można lekceważyć wyższych temperatur i promieniowania ultrafioletowego (groźnego zwłaszcza jeśli przebywamy nad wodą). Zawsze powinniśmy używać kremu z wysokim filtrem SPF, nosić ze sobą nakrycie głowy i napój izotoniczny, który zadba o nawodnienie organizmu i właściwą równowagę elektrolitową.
Agnieszka Szmuc
___________________________REKLAMA
___________________________________