Trudem życie z niejadkiem
Niechęć do różnych typów jedzenia u dzieci to zjawisko stosunkowo częste. Przyczyny mogą być różne – od dziedzicznych czynników genetycznych przez problemy związane z trawieniem po negatywne doświadczenia kulinarne.
Niektórzy rodzice starają się zmusić swoje dzieci do jedzenia, co często kończy się jedynie nasileniem niechęci malucha do jedzenia. Inni z kolei wolą dać dziecku wybór i wspólnie z nim ustalać menu. Może to pomóc w zwiększeniu apetytu latorośli i pozytywnie wpłynąć na relację między nim a rodzicami. Często jednak rodzice nie do końca wiedzą, co może pomóc, a co zaszkodzić. W tym artykule podpowiadamy, co warto zrobić, by z niejadka zrobić smakosza.
3 pozytywne zasady w żywieniu niejadka
Po pierwsze, każde dziecko posiada naturalną regulację apetytu i jest w stanie określić, ile jedzenia potrzebuje w danym momencie. Każdego dnia przygotuj pięć smacznych i pożywnych posiłków, ale szanuj apetyt dziecka i pozwól mu jeść w sposób, który jest dla niego naturalny i wygodny. Jeśli chcesz rozszerzyć dietę o nowe produkty, wytrwale proponuj je dziecku, ale nie wywieraj na nie w tym względzie nacisku.
Po drugie, powiedz „stop” wszelkim przekąskom i słodyczom – jeśli dziecko ma do nich nieustannie dostęp, nie jest w stanie wystarczająco zainteresować się jedzeniem podczas głównych posiłków. Poza tym słodycze, które są prawdziwą bombą kaloryczną i szybkim zastrzykiem energii, eliminują z jadłospisu dziecka pełnowartościowe posiłki – nigdy nie czuje się głodne, więc nie widzi sensu w jedzeniu wartościowych dań. Czasem problemem są… soki. To prawda, zawierają wiele cennych składników, ale pełnią rolę podobną do słodyczy i odciągają uwagę dziecka od jedzenia.
Po trzecie, dawaj przykład i dbaj o dobrą atmosferę przy posiłkach. Wspólne zasiadanie do stołu może być pozytywnym impulsem do wywołania u dziecka chęci naśladowania rodziców, a w konsekwencji także początkiem kształtowania zdrowych nawyków żywieniowych. Zachęcanie niejadka do jedzenia może być stresujące, ale nie daj się ponieść emocjom – krzyki, groźby lub presja wywołają u dziecka płacz lub opór, a to zdecydowanie nie zwiększy jego ochoty na jedzenie.
Neofobia
Między 2. a 5. rokiem życia u niektórych dzieci ujawnia się niechęć do eksplorowania nieznanych smaków i pokarmów. Zjawisko to nazywane jest neofobią. Niechęć do jedzenia nowych potraw może utrudniać wprowadzenie różnorodnej i zbilansowanej diety, warto jednak pamiętać, że często mija ona samoistnie po wyrośnięciu z wieku przedszkolnego.
Kiedy szukać pomocy?
Jeśli dziecko stale odrzuca jedzenie, nie przybiera na wadze, a jego aktywność fizyczna jest znacznie niższa niż u rówieśników, należy skontaktować się z pediatrą i omówić niepokojące nas objawy. Istnieje wiele kwestii związanych z żywieniem dzieci, które warto przedyskutować z lekarzem, m.in. dobór odpowiedniej diety w zależności od wieku, wykluczenie lub potwierdzenie alergii i nietolerancji pokarmowych, stosowanie suplementów diety czy wprowadzanie nowych produktów do jadłospisu. Mądrze poprowadzona rozmowa może być dla rodziców niejadka wsparciem i źródłem inspiracji.
Środki na wzmacnianie apetytu
Czy istnieją środki, które mogą pomóc we wzmacnianiu apetytu u dzieci? Tak, jednak warto zaznaczyć, że większość z nich powinna być stosowana tylko po konsultacji z lekarzem. Do takich środków należą np. syropy, witaminy i minerały, probiotyki czy preparaty enzymatyczne.
Niezależnie od tego, jakie formy wspierania niejadka ostatecznie wybierzemy, pamiętajmy, że dobre nawyki żywieniowe kształtują się już od najmłodszych lat. Starajmy się więc przekazywać swoim dzieciom pozytywne podejście do jedzenia, zachęcajmy je do próbowania nowych smaków i dbajmy o zbilansowaną dietę. Dzięki temu zapewnimy pociechom odpowiednie składniki odżywcze, a także wypracujemy właściwe nawyki żywieniowe na przyszłość.
Agnieszka Szmuc
___________________________REKLAMA
___________________________________