Bieganie dla początkujących – jakie błędy popełniają biegacze amatorzy?
Pięć grzechów głównych początkujących biegaczy

BŁĄD nr 1: Brak odpowiedniego przygotowania
Kiedyś maraton stanowił zwieńczenie biegowych dążeń – mityczny królewski dystans (42,195 km) wydawał się wyzwaniem, któremu sprostać mogą jedynie nieliczni, a przygotowania – zarówno fizyczne, jak i mentalne – do jego pokonania trwały miesiącami. Dziś chcemy wszystko i od razu, a bywa, że maraton staje się tylko jednym z punktów do odhaczenia – byle jak, byle dotrzeć na metę, byle pokazać światu selfie z medalem finishera. Właściwe przygotowanie jednak to podstawa – w aspekcie krótko- i dalekoterminowym. Zarówno bowiem pomijając rozgrzewkę przed daną jednostką treningową, jak i lekceważąc świadome budowanie formy przed pierwszymi startami, narażamy się na kontuzje, które mogą przekreślić nasze ambitne cele.
Czytaj: Zasady prawidłowej rozgrzewki
BŁĄD nr 2: Zbyt ambitne lub nieprzemyślane treningi
Jeśli dopiero zaczynasz, nie porywaj się z motyką na słońce i pamiętaj, że trening to nie zawody. Skonsultuj się z trenerem lub dołącz do grupy biegowej, której członkowie, nierzadko profesjonalni instruktorzy, wesprą Cię fachową radą i pomocą w zakresie ułożenia optymalnego planu treningowego. Prawdopodobnie zaskoczy Cię fakt, że jako początkujący biegacz będziesz musiał sporo... maszerować, a równolegle z treningami biegowymi będziesz budować siłę i wytrzymałość w ramach innych zajęć.
Treningi podporządkuj celom, a te nie mogą być nastawione na rekordowe czasy. Do imponujących wyników lepiej dochodzić systematycznie, małymi kroczkami, monitorując postępy. Nie ma chyba nic gorszego niż frustracja wynikająca z niemocy i przetrenowanie – pamiętaj, że to cierpliwość i ciężka praca czynią zwycięzcę. Nie zapominaj też o konieczności regeneracji i odpoczynku. Intensywność i częstotliwość treningów powinny być dostosowane do naszego poziomu (na początek wystarczą treningi marszo-biegowe 2-4 razy w tygodniu).
BŁĄD nr 3: Niewłaściwe odżywianie okołotreningowe
Bieganie z pełnym żołądkiem lub przeciwnie – na czczo – to kolejne z błędów, jakie popełniają stawiający pierwsze kroki na biegowych szlakach. Sportowiec, czy to amator, czy zawodowiec, powinien docenić potęgę świadomego odżywiania, bo jedzenie może zdziałać cuda: dodać energii (szybko i na krótko lub w czasie – tutaj warto poznać iście magiczną moc węglowodanów prostych i złożonych), wspomagać budowanie siły lub masy mięśniowej (białko), wpierać pracę całego organizmu, regulować gospodarkę hormonalną i zwiększać wchłanialność bezcennych dla zdrowia witamin (zdrowe tłuszcze), wspomagać regenerację, zwłaszcza przeciążonych mięśni i stawów.
BŁĄD nr 4: Ignorowanie sygnałów, jakie daje organizm
Kontuzje w bieganiu bywają niestety bardzo częste, a wiele z nich wynika z zaniedbań zawodników. Buty z dobrą, amortyzującą podeszwą, stabilizujące stawy skokowe, oraz rozgrzewka dają pewne zabezpieczenie, jednak trudno uniknąć efektów niewłaściwego stąpnięcia czy wywrotek. Nierzadko to ciało samo sygnalizuje, iż czas zwolnić tempo i zadbać o siebie. Ból, inny niż znane wszystkim, a przez niektórych nawet lubiane zakwasy, każdorazowo powinien być dla nas ostrzeżeniem i sygnałem, by skonsultować się z lekarzem.
Czytaj: Jak określić typ stopy i dobrać odpowiednie buty do biegania?
BŁĄD nr 5: Bieganie a stawy
To osobny temat wart szczególnej uwagi – bieganie obciąża kolana, a problem potęgują niewłaściwa technika, obuwie źle dobrane do podłoża albo nadwaga. Zadbaj więc o optymalizację tych czynników – każdorazowo dobrze rozgrzej mięśnie i stawy skokowe, dbaj o technikę biegu, pełen zakres ruchu i prawidłową regenerację. Polub wizyty u fizjoterapeuty, a zminimalizujesz prawdopodobieństwo wystąpienia kontuzji.
Sylwia M. Kupczyk
___________________________REKLAMA
___________________________________