Co warto wiedzieć o odzieży używanej, kupowanej w second handach?

Na czym polega popularność odzieży z drugiej ręki?

Lumpeks, ciuchland, vintage shop, lump, secondhand… Sklepy z używaną odzieżą mają dziś dziesiątki nazw, a prawdą jest, że od kilku lat przeżywają prawdziwy renesans. Ich popularność stale rośnie, ponieważ są skarbnicą dla poszukujących nietuzinkowych stylizacji. Odzież damska, męska, ubranka dla dzieci, dodatki, a nawet ceramika i przedmioty dekoracyjne – to można dzisiaj znaleźć w największych lumpeksach. Aby zakupy w second handzie się udały, należy pamiętać o kilku rzeczach, między innymi o tym, skąd lumpeksy mają ubrania dostępne w ich ofercie.

Czytaj więcej w temacie: Na czym polega idea minimalistycznej garderoby?

Skąd pochodzi odzież sprzedawana w lumpeksach?

Początek tygodnia to okres wzmożonej pracy w second handach. Każdy, kto w poniedziałki przechodzi obok lumpeksów, widzi pokaźne napisy ogłaszające nową dostawę, a w środku sklepu panuje tłok. Jak to możliwe, że sklepy z używaną odzieżą są w stanie uzupełniać asortyment przynajmniej raz w tygodniu i skąd on pochodzi? Otóż istnieją specjalne hurtownie odzieży używanej, importujące odzież na przykład z Anglii, Irlandii, Szkocji, Skandynawii czy Stanów Zjednoczonych. Hurtownie pozyskują towar ze zbiórek kontenerowych, zbierają rzeczy w systemie „od drzwi do drzwi” lub pozyskują je w wyniku zbiórek charytatywnych organizowanych przez fundacje. W ten sposób do hurtowni trafiają nie tylko oryginalne, ale też markowe ubrania, często z limitowanych kolekcji.

Czytaj więcej w temacie: Stylowo w sieci - historia blogów o modzie.

Jak zachować higienę kupując w lumpeksach?

Zakupy w lumpeksach mają niepodważalne zalety, jakimi są chociażby cena i duży wybór, jednak zanim towar trafi do sklepu, przechodzi przez wiele rąk, w niekoniecznie sterylnych warunkach. Pranie rzeczy zakupionych w lumpeksach powinno stać się pierwszą czynnością, jakiej dokonuje się po przyjściu do domu. Dodatkowym argumentem może być charakterystyczny zapach, który zna każdy, kto choć raz odwiedził ciucholand. Nie o wrażenia zapachowe tu chodzi. Ubrania trafiające do hurtowni i dalej do sprzedaży, muszą posiadać świadectwo dezynfekcji i dezynsekcji. Towar jest sortowany, prany oraz zabezpieczany przed insektami i gryzoniami. Pochodną tych procedur jest zapach. Chemikalia mogą też podrażnić wrażliwą skórę, dlatego ich upranie jest koniecznością.

Czytaj więcej w temacie: Moda - kiedy stajesz się jej ofiarą?

Odzież używana dla dzieci

Coraz więcej lumpeksów ma w swojej ofercie odzież używaną dla dzieci. Podobnie jak w przypadku ubrań dla dorosłych, rzeczy przeznaczone dla dzieci należy uprać w maksymalnej dozwolonej temperaturze. Zrezygnować należałoby jedynie z odzieży, której wypranie w pralce będzie niemożliwe ze względu na materiał, strukturę czy przeznaczenie. Co ciekawe, powstaje wiele sklepów internetowych, gdzie dostępna jest nawet odzież używana dla niemowląt. Zakup rzeczy tą drogą jest o tyle bezpieczny, że w większości przypadków magazyny tych sklepów są zamknięte dla odwiedzających, więc mniej osób ma kontakt z odzieżą.

Czytaj więcej w temacie: W pogoni za metką. Dlaczego  pragniemy mieć markowe produkty?

Garderoba osobista

W lumpeksach można też kupić elementy garderoby przez wielu uważane za osobiste, takie jak bielizna (w tym piżamy i szlafroki). Na półkach wielu second handów znajdziemy też buty. Budzi to mieszane uczucia i nie ma się czemu dziwić. Buty to przecież bardzo osobista sprawa i noszenie czyjejś pary może skutkować infekcją. Zakup obuwia jest oczywiście możliwy, a co najważniejsze – dozwolony prawnie. Pamiętać należy jedynie o ponownym zdezynfekowaniu butów w domu i wymianie wkładek na nowe.

Czytaj więcej w temacie: Jak wyglądać młodo po 40 roku życia?

Kupuj rozsądnie!

W Polsce nastała moda na lumpeksy specjalizujące się w określonych rodzajach odzieży. Powstają sklepy, gdzie zakupić można dosłownie wszystko, są takie, które prowadzą sprzedaż wyłącznie ubrań i takie, gdzie znajdziemy skarby z minionych epok. Oczywiście najniższe ceny są tam, gdzie najszerszy asortyment. Jednak nawet niskie ceny mogą okazać się pułapką. Dlaczego? To, że pod koniec tygodnia wszystkie ubrania kosztują złotówkę lub mniej, nie znaczy wcale, że każda rzecz musi znaleźć miejsce w prywatnej szafie. Rozsądek powinien wziąć tu górę, choć tak samo jak w przypadku wyprzedaży w galeriach handlowych – konia z rzędem temu, kto potrafi się oprzeć magii rabatów.

Karolina Lepczak