Odkryj stopy na wiosnę

Wiosna to czas, gdy przyroda, ale także my budzimy się do życia. Spędzamy coraz więcej czasu na świeżym powietrzu, a także zrzucamy z siebie kolejne warstwy ubrań. Czasami odświeżenia wymaga również nasza szafa. Jeśli na półce czekają już nowe sandałki, oznacza to, że nadszedł czas, aby odpowiednio przygotować stopy.

Krem z mocznikiem – najlepszy dla naszych stóp?

Przeglądając ofertę kremów do stóp, można zauważyć, że większość specyfików w swoim składzie ma właśnie mocznik, różni się tylko jego stężenie w poszczególnych preparatach. Choć sama nazwa może nie brzmieć zachęcająco, to właśnie mocznik jest tajną bronią, która zadba o wygląd naszych stóp. Mocznik to element wchodzący w skład MNF, czyli naturalnego czynnika nawilżającego skóry. Jego właściwa ilość dba o to, aby skóra była odpowiednio nawodniona i gładka. Niestety z biegiem lat jego zawartość maleje, dlatego powinniśmy wspomagać naszą skórę za pomocą odpowiedniej pielęgnacji. Odpowiedzią na zapotrzebowanie naszej skóry jest właśnie krem z mocznikiem. W składzie kosmetyków znajdziemy pozycję o nazwie UREA – to właśnie on. Im wyżej na liście składników, tym większe powinno być jego stężenie. Producenci często informują na przodzie opakowania o stężeniu mocznika w kremie. W zależności od niego wykazuje różne właściwości. Do najbardziej pożądanych należą następujące:

• mocznik sprawia, że cząsteczki wody zatrzymują się w naszej skórze,
• ma działanie przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie,
• niweluje świąd i uczucie napięcia skóry,
• pomaga pozbyć się zrogowaceń,
• łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia,
• zmniejsza widoczność blizn,
• pomaga zregenerować naskórek,
• wzmacnia elastyczność i jędrność naskórka,
• pomaga w odbudowie warstwy ochronnej skóry,
• sprawia, że nasza skóra staje się miękka,
• umożliwia wnikanie w głąb skóry innych składników aktywnych.

Oprócz mocznika w dobrym kremie do stóp nie może zabraknąć gliceryny, a także witamin: A i E. Witaminy A i E nawilżają skórę, a także pomagają jej się odbudować. W towarzystwie d-panthenolu i allantoiny dodatkowo ją zregenerują i pozwolą jej odpocząć. Gliceryna z kolei doskonale wiąże wodę między komórkami, dzięki czemu skóra stóp pozostaje nawilżona, a także gładka na dłużej.

Domowy pedicure

Aby wykonać samodzielnie pedicure w zaciszu własnego domu, na początek musimy odpowiednio przygotować nasze stopy. W tym celu uszykujmy miskę z ciepłą wodą z dodatkiem mydła, oliwki i soli morskiej. Zanurzmy stopy w tak przygotowanej miksturze na ok. 15 minut. Po tym czasie osuszmy je ręcznikiem i pozbądźmy się zrogowaciałej skóry, która zmiękła pod wpływem ciepłej wody. Możemy użyć do tego pumeksu lub tarki do stóp. Następnie wygładźmy skórę za pomocą drugiej strony tarki, która zwykle jest delikatniejsza. Na koniec możemy użyć peelingu, który usunie resztki zrogowaciałego naskórka, a dodatkowo nawilży skórę. Teraz możemy przejść do usuwania skórek za pomocą odpowiedniej szpatułki i cążek. Kiedy przytniemy już paznokcie i pozbędziemy się niechcianych skórek, posmarujmy skórę palców u stóp oliwką, która nawilży, ale również złagodzi podrażnienia. Na całą powierzchnię stóp nałóżmy głęboko nawilżający krem z mocznikiem, gliceryną, a także witaminami E i A. Następnie możemy założyć na stopy specjalne skarpetki, które pozwolą naszym stopom lepiej wchłonąć składniki odżywcze kremu. Po ich zdjęciu skóra będzie gładka, nawilżona, a także napięta. Dzięki takiemu zabiegowi bez obaw założymy odkryte sandałki, gdy tylko na dworze zrobi się cieplej.

Beata Kubiś