Rejestracja
Tutaj jesteś: Strona głównaDietaWarzywa i owoce

Warzywa krzyżowe, czyli jakie?

Właściwości, wpływ na zdrowie i wykorzystanie w kuchni warzyw krzyżowych

Data publikacji: 12 października 2018, 13:00
Warzywa krzyżowe to określenie, z którym bez wątpienia zetknęliśmy się niejednokrotnie. Specjaliści od zdrowia nieustannie afirmują niezwykłe właściwości roślin z tej grupy. Czym jednak są? Jaka jest lista warzyw krzyżowych? Jaki jest ich wpływ na zdrowie? Rozwiewamy wątpliwości.

Spis treści:

Lista warzyw krzyżowych

Do warzyw krzyżowych zalicza się warzywa kapustne, rzepakowe, niektóre przyprawy, a także część roślin oleistych. Do grupy tej należą m.in. kapusta (wszystkie jej rodzaje), kalafior, brokuły, brukselka, jarmuż, rzodkiew i rzodkiewka, rzepa, botwinka, gorczyca (pamiętajmy o tym, stosując musztardę), chrzan, rzepak czy rukiew wodna (ogłoszona jednym z najzdrowszych warzyw na świecie).

Właściwości prozdrowotne

Dlaczego warzywa krzyżowe uchodzą za tak zdrowe? Mówi się wiele o ich właściwościach przeciwnowotworowych, przeciwzapalnych czy antyosteoporozowych. Mają także regulacyjne działanie na układ krążenia, polepszają pracę wątroby, wzmacniają funkcjonowanie układu odpornościowego i wykazują wiele innych cennych właściwości. Wszystko to wynika z wysokiej zawartości witamin, składników mineralnych, antyoksydantów i innych korzystnych związków aktywnych.

Kontrowersje wokół warzyw krzyżowych

Ostatnimi czasy wiele osób zaczęło się jednak obawiać spożywania tej grupy roślin ze względu na to, że zawierają tzw. związki antyodżywcze, czyli substancje, które utrudniają przyswajanie soli mineralnych i witamin. Największe kontrowersje wywołuje spożywanie warzyw krzyżowych w przypadku osób zmagających się z problemami z funkcjonowaniem tarczycy. Dlaczego? Dzieje się tak ze względu na zawartość tzw. goitrogenów – związków utrudniających przyswajanie jodu. Ten z kolei jest pierwiastkiem niezbędnym do odpowiedniej pracy tarczycy. Niedobór jodu może pogarszać pracę tego organu, powodując szereg problemów i zaostrzając dolegliwości. Właśnie ze względu na to, zarówno dieta przy niedoczynności tarczycy, jak i dieta w chorobie Hashimoto, według wielu specjalistów powinna być pozbawiona warzyw krzyżowych. Czy słusznie?

Gotowanie i fermentacja sposobem na warzywa krzyżowe!

Otóż nie do końca. Okazuje się bowiem, że gotowanie warzyw krzyżowych znacząco zmniejsza zawartość goitrogenów. Ważne jednak, aby warzywa gotować bez pokrywki, wówczas niekorzystne związki ulatniają się wraz z parą wodną. Jeśli zadbamy o odpowiedni czas gotowania warzyw, a także o zapewnienie sobie właściwego poziomu jodu w organizmie, umiarkowane spożycie tego typu warzyw bez wątpienia wyjdzie nam tylko na zdrowie. Nie powinniśmy rezygnować z ich prozdrowotnych właściwości!

Kolejnym procesem kulinarnym, który znacząco zmniejsza zawartość goitrogenów, jest także fermentowanie. Właśnie w związku z tym np. kiszona kapusta nie powinna stanowić żadnego problemu.

Dodatkowo osoby, których tarczyca już nie produkuje własnych hormonów, a które przyjmują ich syntetyczne wersje, w ogóle nie powinny bać się spożywania warzyw krzyżowych, gdyż ich produkcja nie jest już zależna od poziomu jodu w organizmie.

Warzywa psiankowate

Pamiętajmy też, że warzywa krzyżowe nie są jedynymi, które zawierają antyodżywcze substancje. Inną kontrowersyjną grupą są warzywa psiankowate. Należą do nich m.in. pomidory, papryka, ziemniaki czy bakłażany. Okazuje się, że zawierają one szereg potencjalnie niebezpiecznych związków, takich jak, np. tomatyna (w pomidorach), solanina (zwłaszcza w ziemniakach), saponiny i lektyny. Wysokie spożycie tych substancji wiąże się z pogorszeniem stanu jelit oraz nadmierną stymulacją układu immunologicznego (bardzo niebezpieczną w przypadku chorób o podłożu autoimmunologicznych, jak np. choroba Hashimoto). Jednak, tak samo jak w przypadku warzyw krzyżowych – warzywa psiankowate również wykazują szereg korzyści zdrowotnych, o których nie powinniśmy zapominać. Mówi się m.in. o ich działaniu przeciwzapalnym, przeciwbakteryjnym czy też pobudzającym wydzielanie soków trawiennych. Dodatkowo wysoka zawartość antyoksydantów i innych korzystnych aktywnych substancji roślinnych zapewnia im wysokie miejsce na liście produktów o niezwykłych walorach odżywczych. Pamiętajmy – jak we wszystkim – umiar jest tu kluczem.

Podsumowując, nie wprowadzajmy do diety eliminacji, jeśli faktycznie nie ma takiej konieczności. Bez wątpienia im bardziej różnorodna dieta, tym lepiej dla nas i naszego zdrowia. Obserwujmy swój organizm i samopoczucie, rotujmy, urozmaicajmy i cieszmy się tym, co oferuje nam Matka Natura.

Magdalena Olańska

Jeśli chcesz w łatwy sposób dotrzeć do artykułów o podobnej tematyce zaznacz interesujące Cię tagi na poniższej liście.
Powrót